Mówisz Barcelona, myślisz Gaudi. Widzisz budynki Gaudiego, myślisz, że gość był ekscentrykiem z prawdziwego zdarzenia. No dziwna ta jego modernistyczna architektura, ale ciekawa, wielowymiarowa, pełna odniesień, symboli i ukrytych znaczeń. Można by stać i się gapić, myśleć i podziwiać, zrobić kilka zdjęć i znów podziwiać...
Chodźcie pokaże Wam to co widziałam ja!