Lysfesten w Bergen. Od dziś rozpoczynamy świąteczny sezon :)

Lysfesten, to uroczyste rozpoczęcie sezonu świątecznego w dniu 30 Listopada. Impreza miała miejsce na Festplassen, trwała w godzinach 16-17:30 przyciągając tysiące uczestników mimo mocnych opadów deszczu. Lokalnym zwyczajem podczas tego święta jest palenie pochodni lub kolorowych lampek, co też wielu uczyniło. Całemu wydarzeniu towarzyszyły koncerty kolęd z udziałem m.in. Kurta Nilsena, zwycięzcy norweskiego i światowego Idola. Na sam koniec organizatorzy zapewnili atrakcję w postaci pokazu fajerwerków. Całość wypadła nieźle, jednak deszcz nieco utrudnił mi robienie zdjęć, dlatego tym razem wybaczcie za ubogą fotorelacje. Pozdrawiam!:)

Zobacz jak wygląda Bergen latem! (video)

Udostępniam Wam krótki filmik, który nagrałam jadąc do Ikei drugiego dnia po przyjeździe do Bergen. Bryggen i port morski skąpany w promieniach słońca robi wrażenie...No i w dodatku, to był darmowy sightseeing:)

Pepperkakeby, piernikowe miasteczko w Bergen już jest!

Tradycyjnie każdego roku przed świętami Bożego Narodzenia, w Bergen organizowana jest wystawa Pepperkakeby, miniaturowego miasteczka wykonanego całkowicie z pierników. W zabawę zaangażowane są nie tylko dzieci. Każdy może dostarczyć swoją piernikową miniaturkę w wyznaczonym terminie, która później będzie widniała na wystawie. Pomysły na miniatury były różne, zobaczyć można piernikowe Bryggen, Bybanen, kościoły, budynek informacji turystycznej czy też statki. Po całej sali już od wejścia rozchodzi się apetyczny zapach pierników i panuje świąteczna atmosfera. Przy kasach jest możliwość zakupu ciasteczek piernikowych w różnych kształtach, ja skusiłam się na wielkie serducho, które po pierwszym gryzie okazało się być przeznaczone na dekorację, a nie do zjedzenia :) Wydarzenie to dzięki swej bajkowej aurze przyciąga mnóstwo rodzin z dziećmi, dla których oglądanie swoich i innych prac jest ogromną zabawą. Koszt biletu to 50kr ze zniżką, dla dorosłych 70kr. 

Fisketorget, czyli targ rybny. Co możesz tutaj zjeść?

Fisketorget, to obowiązkowy punkt każdej wycieczki w Bergen. Znajduje się w samym centrum miasta, blisko Bryggen, to też nie trudno go znaleźć. W sezonie jest na nim tłoczno, każdy ogląda i próbuje, a zapach smażonych ryb roznosi się daleko daleko. Każdy stragan jest dobrze wyposażony w świeże ryby od łososia po wieloryba aż do żabnicy. Wszystko to wygląda smakowicie, niestety ceny ryb są kosmiczne, na pewno nie na kieszeń studenta, ale warto chociaż pooglądać:) 

Relacja video z Fiordów! Obejrzyj, a zapragniesz zobaczyć to na własne oczy:)

Udoskonalam blog specjalnie dla Was! Od teraz oprócz postów ze zdjęciami, będą pojawiać się krótkie filmy video przedstawiające miasto Bergen i okolice. Uznałam, że w ten sposób jeszcze lepiej oddam klimat tego miejsca. Poniższe video obrazuje wycieczkę na Osterfjorden, z której relację pisemną i zdjęciową możesz zobaczyć tutaj. 

*Film zmontował Robert Kociubiński

Szybko zdrowo i smacznie, czyli krewetki z warzywami i ryżem

Być w Norwegii i nie zajadać się lub chociaż nie spróbować owoców morza to grzech. Ja najbardziej lubię krewetki, dlatego to na ich podstawie będzie dzisiejsze danie, na które przepis znalazłam w internecie. Przygotowuje się je szybko i przyjemnie. 

Urocze norweskie domki

Norwegia to bez wątpienia piękny kraj. Swój urok zawdzięcza nie tylko fiordom czy zorzy polarnej lecz w dużej mierze magicznym uliczkom ze swoistymi dla tego regionu domkami. Dominującymi kolorami są czerwony, biały, niebieski lub żółty. Nie są to duże domy, wszystkie raczej sprawiają wrażenie dość małych. W drodze do szkoły mijam takie urocze domki i ciasne uliczki prowadzące pod górę, co wszystko robi piorunujące wrażenie. Nigdy się nie mogę na nie napatrzeć, jest to kojący widok:)

Góra Løvstakken, czyli widok na Bergen z innej perspektywy

Kolejną zdobytą przeze mnie górą ze słynnej siódemki jest wysoka na 477 m n.p.m. Løvstakken. Wysiadłam na przystanku Danmarks plass skąd jeszcze spory kawałek trzeba było przejść by dojść do podnóża góry. Oficjalnego rozpoczęcia szlaku jako takiego nie było widać, ale chodząc już od dłuższego czasu po norweskich wzgórzach zdążyłam wyciągnąć wniosek by być skoncentrowanym na szukaniu po prostu takiej ścieżki, która mogłaby wskazywać, że idę dobrym torem :)

Fantoft, to tutaj mieszkam :)

Przed przyjazdem na studia do Bergen, należy we własnym zakresie zamówić sobie miejsce w akademiku. Opcji do wyboru jest kilka, mnie przydzielono do największego i najbardziej popularnego - Fantoft, który składa się z 5 budynków.