wtorek, 25 listopada 2014

Co zwiedzić w Bolonii? Przewodnik po mieście



Każde miasto ma to coś co odróżnia je od innych. Coś co zapada nam w pamięć na długo po powrocie. Jak pomyślimy o tym miejscu to pach...! nasze skojarzenia szybko powracają. A to wyjątkowa architektura, wyśmienita kuchnia, niepowtarzalni lokalsi...Często jest to coś takiego co chętnie skradlibyśmy do siebie. Dzięki temu każde miejsce jest wyjątkowe! 

A co takiego ma w sobie Bolonia?

Bolonia ma dłuuugie arkady, krzywe wieże, bezpłatne bazyliki, same czerwone kamienice z okiennicami oraz kaloryczną prze-pyszną kuchnię. 

Oto mój przewodnik po Bolonii...
Arkady są na każdej ulicy dużej czy małej. Jest to niepowtarzalne, nigdy nie słyszałam żeby w jakimkolwiek mieście aż 38 km chodników było pod dachem! 



Każdy słyszał o krzywej wieży w Pizie, ale jak widać Włochom zdarzyło się więcej razy krzywo zbudować. Na zdjęciu aż dwie krzywe bolońskie wieże Due Torri. Wyższa, Torre degli Asinelli mierzy 97 m wzwyż i 2 metry w bok - odchylenia:)  Za 3 euro można ją zdobyć pokonując 498 schodów o wątpliwej wytrzymałości :) Druga jeszcze bardziej krzywa,Torre Garisenda ma 42 m



Widok z wieży Asinelli. Panorama oddaje charakter Bolonii, miasta czerwonych kamienic.

W oddali Piazza Maggiore, główny plac miasta oraz Bazylika św. Petroniusza

Widok na niższą wieżę Garisenda.

Piazza Maggiore, to główny plac w centrum miasta. Do Piazza Mggiore zaprowadzi Cię każdy przewodnik, mimo że jest to jeden z wielu "piazza" w Bolonii.
Dookoła placu znajdują się najważniejsze budynki jeszcze z czasów średniowiecza, Ratusz, Pałac Miejski który obecnie jest siedzibą władz miasta.


Przy Piazza Maggiore znajduje się Piazza del Nettuno z charakterystyczną Fontanną Neptuna.


Jeśli chodzi o bazyliki, to jest ich naprawdę dużo. Przedstawię zdjęcia dwóch które podobały mi się najbardziej. 

Bazylika św. Petroniusza, jest ogromna, a miała być największą w całych Włoszech lecz nie została ukończona. Wewnątrz bazyliki po obu stronach znajdują się kaplice. Wstęp jest bezpłatny.


Bazylika św. Stefana są to połączone kościoły: Ukrzyżowania, św. Grobu, św. Witalisa i Agrykoli oraz św. Trójcy. 




Jest jeszcze coś o czym wcześniej nie wspomniałam. Bolonia ma coś wspólnego nie tylko z Pizą i jej krzywą wieżą, ale także ma namiastkę Wenecji :) 

Przy Via Piella 16 ukryte jest małe okienko z widokiem na Canale Delle Moline. Kanały umożliwiały handel z innymi miastami! Dziś są atrakcją turystyczną.



II Quadrilatero to inaczej nazwany brzuch "tłustej Bolonii". Są to wąskie uliczki, na których mieszczą się sklepy z kusząco wyglądającymi lokalnymi produktami: owocami, warzywami, winem, serami, makaronami, rybami, mięsem. Panuje tutaj niezły tłok.  Również wieczorami tętni tutaj życie za sprawą licznych barów. 






Bolonia to też miasto uniwersyteckie. Najstarszy Uniwersytet w Europie pochodzący z 1088 r. znajduje się właśnie w Bolonii. Nie trudno to odczuć, na ulicach mijałam przede wszystkim studentów. Jedną z charakterystycznych uniwersyteckich ulic jest Via Zamboni. 

Jeden z wydziałów Uniwersytetu w Bolonii


Tuż przy Due Torri znajduje się Pałac Kupców. Jest to budynek, na który zawsze lubiłam patrzeć przechodząc obok.


Jeśli starczy czasu, w ramach spaceru można przejść się do Ogrodu Botanicznego znajdującego się przy ulicy Via Irnerio. Zobaczyć tam można rosnące cytrynki i pomarańcza. Wstęp bezpłatny.



Chcąc zobaczyć wszystko co wymieniłam powinny wystarczyć 2 dni. No chyba, że ktoś dłuższą chwilę spędzi na przepysznej włoskiej kawie... :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz