wtorek, 24 września 2013

Zwiedzania nadszedł czas :)



Na drugi dzień od przyjazdu wreszcie nadszedł czas na pierwsze zwiedzanie miasta. Bergen to drugie największe miasto w Norwegii, zaraz po stolicy Oslo. Mimo to, jak się później okazało, samo centrum miasta jest dość małe, a główne atrakcje turystyczne znajdują się blisko siebie. 

By dojść do centrum z przystanku Byparken muszę przejść przez plac Torgallmenningen, który zatłoczony jest turystami z całego świata. Po obu stronach placu, znajdują się prestiżowe sklepy, które przykuwają uwagę eleganckimi wystawami.

Idąc dalej w kierunku Fisketorget - targu rybnego roztacza się przede mną piękny widok na górę Floyen, na której u podstawy osadzone są kolorowe norweskie domki, a na samym szczycie znajduje się taras widokowy. Kiedy dochodzi do mnie zapach świeżych ryb wiem, że jestem już blisko. Fisketorget, to niewielki plac położony przy samym porcie. Na każdym stoisku sprzedawcy wykładają, układają, ryby tak by wszystko wyglądało smacznie i estetycznie. Gdy zobaczą zainteresowanie ze strony przechodniów, śmiało zagadują w różnych językach, a często i dają spróbować swoich specjałów. W ten sposób pierwszy raz miałam okazje mieć w ustach mięso wieloryba..:) Muszę się przyznać, że za każdym razem jak przechodzę przez targ, ślinka mi leci na widok świeżych ryb i smacznie wyglądających kanapek z krewetkami lub łososiem. Niestety, ceny tych smakołyków są kosmiczne i jednak zawsze wolę przygotować taki przysmak samodzielnie w domu. 
Z Torget dostrzegam malownicze drewniane domki i szybko dochodzi do mnie, że zbliżam się do Bryggen, które od 1979 roku wpisane jest do listy światowego dziedzictwa UNESCO. Od 1360 roku Bryggen stało prężnie rozwijającym się centrum kupieckim. Obecnie w tych malowniczych domkach znajdują się dwa muzea, restauracje oraz sklepy z pamiątkami. Uśmiecham się w myślach na ich widok, ponieważ od dawna mogłam podziwiać je tylko ze zdjęć. Bryggen jak mogłam się spodziewać, swoim urokiem przyciąga mnóstwo turystów...i ja również nie mogę się na nie napatrzeć. 












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz