środa, 25 września 2013

Bergen, miasto siedmiu gór


Bergen, swój malowniczy krajobraz zawdzięcza otaczającym miasto górom. Są to: najwyższa Ulriken (642), Fløyen (399), Lovstakken (457), Damsgardsfjellet (344), Lyderhorn (386), Sandviksfjellet (na którą wchodzi się po schodach!) oraz Rundemanen (568). Ponadto, jest dużo więcej wzniesień jak Vidden, Brushytten, Blåmanen, na które można wejść ścieżką prowadzącą z Fløyen.



Swoją wędrówkę po górach rozpoczęłam od najbardziej znanej i zarazem najniższej - Fløyen. Szlak rozpoczyna się w samym centrum tuż obok kolejki linowej Fløibanen (ulica Vetrlidsallmenningen). Bilet na wjazd kosztuje 40 nok i trwa ok 3-4 minuty. Z zadowoleniem przechodzę obok rozciągającej się na kilkanaście metrów kolejki po bilet i rozpoczynam trasę w górę od pokonywania licznych schodów, które okazują się najcięższym etapem wędrówki. Dalej, szlak nie jest zbyt bardzo wymagający. Trasa jest dość przyjemna, prowadzi żwirową ścieżką wśród drzew, niewielkich spływających źródeł. Górę można zdobyć w około godzinę spokojnym krokiem, podziwiając przy tym widok na miasto, który z każdym krokiem staje się coraz bardziej odległy, a domki coraz mniejsze. Po drodze mijam ludzi wbiegających i zbiegających z góry, dzieci jak i starsze osoby, a nawet niekiedy psy, które całkiem dobrze sobie radzą ze wspinaniem na górę. Po 40 minutach jestem na szczycie i nareszcie mogę podziwiać panoramę miasta z tarasu widokowego. Dzięki pięknej pogodzie tego dnia, na górze jest mnóstwo turystów i ciężko się dopchać do barierek by zrobić kilka fotek. Siadam na chwilę by odpocząć, z oddali słyszę buczenie odpływającego promu Costa Luminosa, który przez kilka dni cumował do portu. Jeszcze chwilę cieszę wzrok pięknym widokiem po czym schodzę w dół. W drodze powrotnej wybieram inną trasę i od pewnego momentu przechodzę obok norweskich zadbanych domków, które widoczne są z centrum miasta.
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz